W Dworzysku PRL po świdnicku na rozpoczęcie maja
Długi weekend majowy, w tym roku nie tak długi jakbyśmy chcieli, Wydawnictwo spędziło w Dworzysku.
Zapowiadaliśmy i zapraszaliśmy na wieczór kabaretowy z Cezarym Pazurą oraz Piotrem Bałtroczykiem do Szczawna-Zdrój, a precyzyjniej rzecz ujmując do Dworzyska. Sami również wybraliśmy ten sposób na spędzenie majówki. Nasz album „PRL po świdnicku” szczególnie zainteresował Cezarego Pazurę.
Mimo pogody, bo chłód doskwierał, wszyscy licznie przybyli bawili się doskonale. Skeczom, żartom w rozgrzaniu publiczności w sukurs przyszło wyśmienite menu zapewnione przez Restaurację Babinicz w szczawieńskim Dworzysku.
Wieczór kabaretowy to jedynie fragment oferty, jaką Dworzysko zapewniło na pierwsze trzy dni maja. Położony w malowniczym miejscu kompleks – na Dworzysko składają się: pokoje gościnne w Dworze Idy, gdzie znajduje się kawiarnia; Restauracja Babinicz oraz stadnina koni – jest doskonałym miejscem na organizowanie imprez rodzinnych i festynów. Od 1 do 3 maja w Dworzysku całe rodziny kosztowały smakołyków z grilla, najmłodszych absorbowały rozmaite atrakcje, chociaż pokaz iluzjonisty był, mówić dosłownie, najbardziej magiczny. Nie można pominąć okolicy Dworzyska, miejsca idealnego do spacerów i jazdy konno.
W Dworzysku nabraliśmy przekonania, że nasza kolejna publikacja powinna opowiadać właśnie o takich miejscach….